Po jasnej stronie MOCY! TEST odtwarzacza CD EMOTIVA ERC-4

05-08-2020

Emotiva ERC-4 to odtwarzacz CD, który brzmi żywo, ale nie ostro. Można przyjąć, że całokształtem jest neutralna. Niezwykle ważną cechą tego playera jest spójność. W dodatku cena zachęca do zakupu tego odtwarzacza CD od Emotiva.

Po jasnej stronie MOCY! EMOTIVA ERC-4.

Coraz trudniej jest zdobyć dobry odtwarzacz, który pozwoli nam delektować się dźwiękami ze starych, dobrych, srebrnych krążków w standardzie COMPACT DISC.

Gdy nastał powrót płyt winylowych i urządzeń służących do ich odtwarzania zwanych gramofonem, producenci zapomnieli w pewnym sensie, że są jeszcze miłośnicy odtwarzania tych „paskudnych błyszczących krążków”.

Dotarł do nas najnowszy wyrób producenta ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Odtwarzacz, który pozwoli nam takie płyty odtworzyć (ciekawe z jakim skutkiem). Mowa o odtwarzaczu CD EMOTIVA ERC-4.

Jak to często bywa, Amerykanie nie patyczkują się i gdy już wprowadzą coś na rynek, to  ma to swoją cenę.

Tym razem urządzenie jest wycenione na dużo mniej, niż można się spodziewać (zresztą jak wszystkie produkty tej marki).

Urządzenie to jest naprawdę świetnie wykonane i wyposażone, jak na swoją kategorie cenową (między innymi DAC, do którego możemy podłączyć zewnętrzne urządzenia).

Pierwsze wrażenie po wypakowaniu tego odtwarzacza?

Następny odtwarzacz kosztujący majątek!

Wrażenie to potęguje pilot, który nie jest plastikowy - to ciężkie metalowe ustrojstwo!

Takie piloty były wiele lat temu na wyposażeniu urządzeń z najwyższej półki, teraz nawet do tych urządzeń z najwyższej półki dodają często taki kawałek plastiku z przyciskami.

A tutaj?

Chwytamy takie metalowe ustrojstwo i zastanawiamy się, czy przypadkiem sprzedawca nie pomylił się z ceną, która była na półce?

Stwierdzamy jednak,  że to już jego problem i jesteśmy teraz w posiadaniu HIGH-ENDOWEGO urządzenia za grosze.

Tyle o wykonaniu. Sprawdzam więc, jak sobie poradzi w tym „trudnym zadaniu”, do którego został wymyślony, czyli odtwarzaniu płyt, które mamy w swojej kolekcji.

Oczywiście przed głównym testem, pomęczyłem odtwarzacz celem „wygrzania” i po kilku dniach przystąpiłem do testu!

Już przy pierwszych taktach zwróciłem uwagę, że charakter brzmienia tego odtwarzacza jest po  Jasnej stronie MOCY!

Po tym spostrzeżeniu zmieniłem szybko płytę na krążek Kapeli BLUES COMPANY - With A Little Help - lubię tak trochę złośliwie męczyć urządzenia, pierwszym utworem z krążka „Blow Jay Blow”, który w sumie jest świetnie nagrany. Ma niesamowitą ilością szczegółów, jeżeli jednak system gra agresywnie i jasno, to niestety przy przesadnej głośności plomby z zębów mogą powypadać!

Przygotowany na taką ewentualność zacisnąłem mocno zęby i wcisnąłem na pilocie taki mały przycisk przy którym widnieje napis PLAY!

I co?

I nic!

Testowany odtwarzacz mimo tego że gra jasno i przejrzyście, odtworzył ten kawałek niesamowicie poprawnie.

Pokazał wszystkie smaczki i szczegóły które są zapisane na tej  płycie a mimo tego słucha się tego niesamowicie przyjemnie.

Mimo tego rozjaśnienia nie usłyszałem w tym dźwięku żadnej agresywności czy szorstkości.

Dźwięk, którym uraczyło mnie to urządzenie był bardzo przyjemny, jasny, szczegółowy, a zarazem bardzo gładki.

Blachy perkusji były dźwięczne, nieagresywne, wokal namacalny, chociaż chwilami brakowało mi takiego delikatnego pogrubienia i chrypki.

W przypadku gitar było słychać każde szarpniecie struny, a co najważniejsze na samym początku tegoż utworu jest nagrany brum/przydźwięk, któregoś ze wzmacniaczy i nie każdy zestaw jest w stanie to odtworzyć (nie na każdym zestawie słychać ten efekt)

Jeżeli chodzi o basy o dziwo też zostały świetnie zaprezentowane, chociaż chwilami brakuje w tym zakresie „mięcha”, ale za to jest świetnie kontrolowany.

Ten dźwięk po prostu taki ma być, nie każdemu będzie się taki przekaz podobał, ale tak to już jest na tym świecie.

Ten odtwarzacz tak po prostu ma i koniec. ????

Mimo rozjaśnionego przekazu, nie usłyszymy w tym graniu żadnej nadmiernej nieprzyjemnej agresji.

Mamy za to świetnie „zszyte” ze sobą wszystkie zakresy, począwszy od basów skończywszy na wysokich tonach.

Podobne wrażenia miałem na każdym krążku, który lądował w napędzie tego odtwarzacza.

Nie znalazłem płyty, której słuchanie było mało przyjemne dla mojego ucha. ????

Nie jest ważne czy słuchałem małych składów JAZZOWYCH z płyt OPUS3 (swoja drogą też świetne płyty), czy np. najnowszą płytę PATA MATHENY „From This Place” a nawet KORN „The Nothing”.

Bez względu na styl muzyczny, dźwięk zawsze jest po tej jaśniejszej stronie, ale podany w bardzo przyjemny sposób.

Scena którą buduje EMOTIVA ERC-4 jest bardzo szeroka, dźwięki swobodnie wychodzą na boki poza bazę, na której są ustawione głośniki.

Jeśli chodzi o głębie? Tutaj mógłbym się przyczepić, ale nie jest źle.

Baza w tym przypadku zaczyna się na linii głośników i jest budowana delikatnie w głąb.

Ogólnie przestrzeń jest budowana bardziej szeroko niż w głąb, lokalizacja źródeł pozornych jest jak najbardziej prawidłowa.

Podsumowanie testu odtwarzacza CD Emotiva ERC-4.

Kończąc ten krótki test, dodam iż nie miałem przyjemności porównania tego odtwarzacza z modelem poprzednim ERC-3, ale czytając testy przeprowadzone przez profesjonalnych recenzentów, odnoszę wrażenie, że gdyby postawić obok siebie obydwa urządzenia i bezpośredni je skonfrontować, zagrałyby bardzo podobnie.

Odtwarzacz jest jak najbardziej godny polecenia!

Sprawdzi się świetnie nie tylko w zestawieniu z produktami ze swojej stajni, ale również zagra w zestawieniu z produktami innych firm.

Ale w związku ze swoim żywym i jasny charakterem, koniecznie trzeba go sprawdzić w swoich systemach.

 

W roli Odtwarzacza CD wystąpił:

EMOTIVA ERC-4

https://sklep.htaudio.pl/emotiva-erc-4-odtwarzacz-plyt-cd.html

 

Jako przedwzmacniacz wystąpił:

EMOTIVA XSP-1

https://sklep.htaudio.pl/manufacturer/emotiva/emotiva-xsp-1-przedwzmacniacz-stereo.html

 

Rola końcówki mocy przypadła:

EMOTIVA XPA-TWO GEN3

https://sklep.htaudio.pl/manufacturer/emotiva/emotiva-xpa-two-gen3-wzmacniacz-mocy-stereo.html

 

Jako kolumny wystąpił:

CANTON REFERENCE 5K

https://sklep.htaudio.pl/canton-reference-5k-kolumny-wolnostojace-czarny-piano-salon-poznan.html 

 

Kable:

1. Acoustic Zen Hologram

https://sklep.htaudio.pl/acoustic-zen-hologram-ii-h-1080-kabel-glosnikowy-single-wire-2-x-2-4m.html

2. Acoustic Zen Matrix Refference

https://sklep.htaudio.pl/acoustic-zen-matrix-refference-ii-i-2010-kabel-polaczeniowy-rca-rca-0-5m.html

3. Acoustic Zen Gargantua (końcówka mocy)

https://sklep.htaudio.pl/acoustic-zen-gargantua-ii-p-3060-kabel-zasilajacy-1-8m.html

4. Acoustic Zen Krakatou (przedwzmacniacz)

https://sklep.htaudio.pl/acoustic-zen-krakatoa-p-2060-kabel-zasilajacy-1-8m.html

5. Acoustic Zen El Nino (odtwarzacz CD)

https://sklep.htaudio.pl/acoustic-zen-el-nino-p-4060-kabel-zasilajacy-1-8m.html

Całość ustawiono na stoliku Alpin Line https://sklep.htaudio.pl/stolik-alpin-line-nature-n1.html

I platformie antywibracyjnej (WK audio)

https://sklep.htaudio.pl/manufacturer/wk-audio/wk-audio-platforma-antywibracyja-fusion-piano-black.html

 

Gościnnie wystąpiły też dwa wzmacniacze zintegrowane:

1. Ayon Scorpio II 

Ayon Scorpio II wzmacniacz zinegrowany lampowy (lampy EL34) (htaudio.pl)

2. PRIMARE I35

Primare I35 wzmacniacz zintegrowany srebrny (htaudio.pl)