Jaki wpływ mają platformy antywibracyjne na prace wzmacniacza lampowego i gramofonu? Platforma antywibracyjna pod gramofon, platforma antywibracyjna pod wzmacniacz. Jest ich wiele, za zadanie mają jedno - zniwelować lub zmniejszyć drgania pracującego urządzenia audio. Przetestowaliśmy kilka z nich.
Kończąc nasz test platform antywibracyjnych, postanowiłem sprawdzić, jaki wpływ mają platformy o różnych konstrukcjach na prace wzmacniacza lampowego i gramofonów.
Konstrukcje lampowe są podatne na wszelkiego rodzaju wibracje, same z siebie też „produkują” ich co niemiara.
Prostym przykładem w przypadku wzmacniaczy są wibracje, za które odpowiadają transformatory, tych w przypadku konstrukcji opartych na lamach próżniowych jest więcej, niż w konstrukcjach np. tranzystorowych, które też lepiej zagrały, gdy były ustawione na platformach.
Zaczynamy!
Na rozgrzewkę wzmacniacz testowy Ayon Scorpio II wzmacniacz zinegrowany lampowy (lampy EL34) (htaudio.pl) postawiłem go na sztywnym i ciężkim stoliku ALPIN LINE. W teście zestaw AYON-AUDIOVECTOR-PRIMARE-MYTEK połączony okablowaniem ACOUSTIC ZEN zestaw zabrzmiał REWELACYJNIE!
Okazuje się że tak!
I to zdecydowanie TAK!
Po przestawieniu wzmacniacza ze stolika ALPIN LINE na samą platformę również tego producenta (platforma ustawiona na dedykowanych podkładkach), dźwięk wydobywający się z głośników jeszcze bardziej się otworzył, nabrał przestrzeni, która i tak była już spora. Cały przekaz muzyczny uległ zdecydowanej poprawie. O dziwo dźwięk nie tylko się uporządkował, ale również nabrał barw. Krótko mówiąc - słuchało się zdecydowanie przyjemniej.
Ale przyszedł czas na zmianę.
(zresztą już wcześniej wspomniałem, że wzmacniacz AYON Scorpio II Ayon Scorpio II wzmacniacz zinegrowany lampowy (lampy EL34) (htaudio.pl)
zabrzmiał z kablem zasilającym również tego producenta).
Platforma ta ma konstrukcję kilkuwarstwową (kanapkową), każda z warstw oddzielona jest od siebie specjalnie dobranym elastomerem.
W przeciwieństwie do konstrukcji ALPIN LINE, która ma konstrukcję „sztywną”, konstrukcja WK AUDIO ma konstrukcje nazwijmy to „miękko-sprężystą”.
I tutaj właśnie dźwięk nabrał takiego bardziej miękkiego, sprężystego charakteru. Ogólny przekaz nie objawił się jakimś spowolnieniem lub ociepleniem, które kojarzy się czasami z dźwiękiem mniej szczegółowym, jakby głośniki były ustawione za kotarą. Takiego efektu tutaj nie doświadczymy. Dźwięk był nadal szczegółowy, dynamiczny z rewelacyjnie oddaną przestrzenią, jednak całość zabrzmiała bardziej DOJRZALE! Dźwięki nabrały barw, nasycenia, cały przekaz był bardziej naturalny, prawdziwy.
W przeciwieństwie do konstrukcji ALPIN LINE, platforma WK AUDIO zbudowała też inaczej przestrzeń.
W przypadku opcji nr 1 (ALPIN LINE) scena powiększyła się wychodząc bardziej na boki w stosunku do opcji, gdy wzmacniacz był ustawiony na stoliku.
Przy opcji nr 2 przestrzeń budowana jest bardziej przód-tył, dźwięki wyszły znacznie do przodu i pojawiła się też zdecydowanie większa głębia.
Krótko mówiąc - scena jest budowana znacznie poza linią głośników! Częściej występuje tutaj efekt bliskości, namacalności muzyków (czasami aż za bardzo).
Bardziej odpowiadała mi opcja nr 2, ale dla każdego coś innego.
Po tym doświadczeniu ciężko mi było ustawić wzmacniacz z powrotem na stoliku i to nie tylko dlatego, że swoje waży :)
I w tym przypadku różnice pomiędzy konstrukcjami platform były wyraźne, nawet dużo większe niż w przypadku testu wzmacniacza. Tutaj moim zdaniem lepiej sprawdziła się platforma ALPIN LINE, na której gramofon GOLD NOTA otrzymał niesamowitego "kopa".
Dźwięki wydobywały się z głośników bez najmniejszego problemu, w przypadku ustawienia tego urządzenia na platformie WK AUDIO dźwięki nabrały KOLORYTU I BARW, ale zniknął gdzieś efekt WOW (nie mylić z kablem ACOUSTIC ZEN WOW).
Choć taki ciepły, zaokrąglony i barwny przekaz, może się podobać, to ja jednak szybko powróciłem do ustawienia na platformie ALPINE LINE, w tym przypadku dźwięk zdecydowanie bardziej mi odpowiadał.
W tym przypadku dźwięk wydobywający się z głośników w zależności od zastosowanej konstrukcji pokrywał się z moimi wrażeniami z poprzednich testów. Na platformie ALPIN LINE dźwięk był niesamowicie swobodny, dynamiczny. W przypadku platformy WK AUDIO dźwięk jest bardziej plastyczny, nasycony i ma więcej barw.
Tutaj jednak mam problem ze wskazaniem zwycięzcy, bo część nagrań bardziej odpowiadała mi, gdy gramofon był ustawiony na ALPIN LINE, a inne sprawiały więcej przyjemności w połączeniu z WK AUDIO.
Obydwa gramofony mają dość podobną konstrukcję i nie należą do tych najcięższych, więc postanowiłem przeprowadzić test również na gramofonie wagi CIĘŻKIEJ (22 kg).
Tym gramofonem jest PRO-JECT X-TENSION 10 EVO uzbrojony we wkładkę HANA MH.
I tutaj przeżyłem mały szok!
Różnice w przypadku postawienia gramofonu na stoliku, platformie ALPIN LINE i WK AUDIO były zdecydowanie odmienne niż w poprzednich testach!
Na konstrukcji WK AUDIO dźwięk nabrał swobody i rozmachu, a na platformie ALPIN LINE pojawiło się więcej barw i nasycenia.
W tej konfiguracji dźwięk był o klasę lepszy, trochę mnie to zdziwiło.
Te odwrotne wrażenia w przypadku PRO-JECT X-TENSION 10 EVO spowodowane są prawdopodobnie tym, że jest on dość ciężki, do tego cała konstrukcja stoi na nóżkach antywibracyjnych, które są miękko połączone z chassis.
Taka konstrukcja sama w sobie ma dobre właściwości antywibracyjne.
Okazuje się, że nawet w tym przypadku, można znacznie polepszyć brzmienie swojego zestawu audio. Jeżeli chcemy zdecydowanie poprawić brzmienie posiadanego systemu audio warto zainwestować w dobrą platformę antywibracyjną i to praktycznie pod każdy sprzęt!
Nie jest ważne, czy korzystamy z gramofonu, odtwarzacza lub napędu CD, przetwornika DAC, wzmacniacza a nawet odtwarzacza strumieniowy.
Z tego krótkiego testu wynika że każde z tych urządzeń jest podatne na wibracje i samo też takie wibracje wytwarza.
Dzięki dobrej platformie możemy znacznie polepszyć, jak również modyfikować brzmienie.