Jak gra naszym zdaniem, multiodtwarzacz, legendarnej marki ARCAM? Czy nasze wrażenia i opinie są podobne do opinii recenzentów? Test i recenzja ARCAM HDA CDS50.
W związku z tym że jesteśmy zwolennikami odtwarzania „fizycznych” formatów, CD/SACD nasze testy zaczęliśmy właśnie od tych nośników. Czy różnica pomiędzy warstwami CD i SACD w przypadku płyt HYBRYDOWYCH jest słyszalna?
Już przy pierwszych przy pierwszych taktach, słychać że nasz odtwarzacz to rasowy Brytyjczyk! Brzmienie, które nam oferuje, to świetnie zrównoważenie całego pasma z delikatnym ociepleniem i przesunięciem w kierunku niższych rejestrów.
CDS50 nie jest odtwarzaczem który atakuje słuchacza nadmiarem informacji, żaden z podzakresów nie wydaje się tutaj nadmiernie dominować. Nie słyszymy też żeby jakieś dźwięki były nadmiernie wycofane, odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia, z nienagannie skrojonym i uszytym na miarę garniturem. Wszystko jest na swoim miejscu, tak jak chciał tego klient i krawiec, przepraszam realizator dźwięku miało być. Nie ważne jaka muzyka jest aktualnie odtwarzana, wrażenia są dokładnie takie same, można tylko się doczepić, że w przypadku cięższych odmian muzyki metalowej, przydałby się większy PAZUR.
Scena dźwiękowa również jest świetnie poukładana. Każdy muzyk, instrument jest na swoim wyznaczonym miejscu, odtwarzacz tworzy ją bardziej w głąb tzn. dźwięki delikatnie wychodzą w kierunku słuchacza, ale za to scena jest dosyć mocno rozbudowana poza linie głośników jeżeli chodzi o głębie.
Podobne spostrzeżenia mieliśmy w przypadku korzystania ARCAMA jako odtwarzacza płyt CD/SACD, jako przetwornika DAC (wejście cyfrowe COAX, OPTYCZNE) jak również jako odtwarzacza strumieniowego.
Obiekt naszych testów podłączyliśmy początkowo do systemu, który miał wydobyć jak najwięcej wad, jak również zalet z naszego odtwarzacza, były to: Wzmacniacz zintegrowany CANOR AI 1.20 który napędzał kolumny CANTON REFERENCE 5K, dodatkowo jako punkt odniesienia posłużyły nam dwa inne odtwarzacze a były to: CANOR CD 1.10 i T+A MP 2500R, dzięki takiemu porównaniu zdecydowanie łatwiej było wychwycić wszystkie wady odtwarzacza ARCAM HDA CDS50, ale co ciekawe, mimo sporej różnicy cenowej jak również jakościowej, nasz ARCAM dzielnie się bronił.
Nasze kolejne testy, przeprowadziliśmy w systemach, dla których docelowo jest to urządzenie przeznaczone. W tym przypadku możemy śmiało stwierdzić, że sprawdził się jako wyśmienite źródło dźwięku, co było zresztą do przewidzenia. Największa „synergia” nastąpiła wtedy, gdy nasz odtwarzacz współpracował ze wzmacniaczami swojej rodzimej marki.
Nawet już w przypadku podłączenia go, do najtańszego wzmacniacza zintegrowanego ARCAM HDA SA10 pokazał się z jak najlepszej strony, przede wszystkim pojawił się wspomniany wcześniej pazur, którego nam chwilami brakowało. Prawdopodobnie taki był właśnie cel inżynierów ARCAMA. Nie znaczy to, że ze wzmacniaczami innych producentów zagrał słabo, po prostu większość słuchaczy wybierała właśnie takie połączenie ARCAM + ARCAM.
Nie znaczy to, że jeżeli zapragniemy ten odtwarzacz, podłączyć do wzmacniaczy innych producentów, będzie to złym pomysłem! W takim przypadku również sprawdza się jako świetny uniwersalny odtwarzacz.
Więcej urządzeń tego producenta znajdą Państwo w zakładce ARCAM.
O ile, jak już wspomnieliśmy powyżej, nie ważne z jakiej funkcji korzystamy przy tym odtwarzaczu, całościowo charakterystyka się nie zmienia, zawsze mamy do czynienia z wielka kultura i spokojem. Ale w przypadku gdy na tacy ląduje płyta SACD, od razu słychać, że jest to format który miał zastąpić płyty CD!
Pojawia się zdecydowanie więcej szczegółów, niuansów itp. Niskie częstotliwości zyskują na kontroli, odnosi się też wrażenie jakby schodziły delikatnie niżej, słychać też większe zróżnicowanie i sprężystość tego zakresu, średnica jest bardziej „namacalna”. Wokaliści wychodzą bardziej zdecydowanie w kierunku słuchacza, bardziej czujemy obecność muzyków w naszym pokoju, ogólnie cały zakres nabiera życia i blasku, w zakresie wysokich tonów również zanotowaliśmy większą aktywność. W przypadku stereofonii też słychać poprawę. Na formacie SACD scena zyskała przede wszystkim na szerokości, dźwięki śmielej, wychodzą poza obrys zestawów głośnikowych
HFC.com: CDS50 gra przede wszystkim spójnie we wszystkich rejestrach, z równowagą tonalną delikatnie przesuniętą w kierunku dolnych częstotliwości. Stosunkowo łagodnie, ale w sposób nierozmyty. Miękko, aczkolwiek bez problemów z właściwym utrzymaniem rytmu.
Hi-Fi.com zauważa natomiast jakość vs. cenę tego modelu odtwarzacza CD: Topowy, bardzo udany odtwarzacz FMJ CDS27 był bazą dla CDS50, ale kosztował ponad 7000 złotych. HDA CDS50 jest o połowę tańszy, a w niektórych aspektach brzmienia oraz od strony użytkowej – zauważalnie lepszy. Kupując go, można zrobić całkiem niezły interes, że użyję eufemizmu w brytyjskim stylu.
ARCAM HDA CDS50 pozwala na korzystania z dobrodziejstw serwisów takich jak np. TIDAL, mamy też dostęp do wielu internetowych stacji radiowych. Możemy też korzystać z zewnętrznych nośników typu pendrive lub zewnętrzny dysk twardy podłączony do wejścia USB, a także możliwość korzystania z muzyki zapisanej na dysku sieciowym NAS itp.
Ogólnie mówiąc jest to multiodtwarzacz „pełna gębą”! do tego świetnie grający! Ze względu na swój BRYTYJSKI charakter brzmienia, można rozkoszować się dźwiękami naszych ulubionych płyt praktycznie bez znużenia przez długie godziny.
Jedyne co wzbudza nasze, i nie tylko nasze zastrzeżenia, to aplikacja służąca do obsługi tego urządzenia. Jest to w sumie bardziej pilot, za pomocą którego mamy dostęp do wszystkich funkcji, ale w przypadku gdy chcemy korzystać np. z naszych muzycznych zasobów, zapisanych na dysku typu NAS, jezeli chcemy korzystać z serwisów muzycznych typu SPOTIFY, TIDAL, DEEZER, chcemy korzystać z dostępnych w sieci, licznych stacji radiowych zalecamy korzystanie z aplikacji MusicLife,
Aplikacja jest dostępna do darmowego pobrania:
Kończąc nasz krótki test możemy śmiało stwierdzić, że ten odtwarzacz jest trafnym wyborem dla osoby która poszukuje neutralnie, kulturalnie (brytyjsko) grającego odtwarzacza, który posiada bogatą kolekcję płyt w formatach CD/SACD a przy okazji pragnącego, od czasu do czasu, korzystać z bogactwa muzycznego dostępnego w sieci.
W trakcie naszych testów korzystaliśmy z:
Wzmacniacze zintegrowane:
Odtwarzacze płyt CD/SACD:
Kolumny głośnikowe:
Kable glośnikowe:
TARA LABS APOLLO EXTREME SPEAKER
Kable połączeniowe:
VAN DEN HUL THE FIRST ULTIMATE MK2
Kable zasilające:
Listwy zasilające:
Kondycjonery Sieciowe:
Stolik AUDIO: