Salon audio w Poznaniu.
Szeroki wybór sprzętu:
stereo, hi-fi, hi-end, gramofony, słuchawki, kino domowe Szybki kontakt:
791 350 440,
61 665 71 72,
info@htaudio.pl
Na temat marki Canor Audio pisaliśmy już wielokrotnie i pisać nie przestaniemy, ponieważ urządzenia od naszego południowego sąsiada towarzyszą nam przy okazji różnych odsłuchów przeprowadzanych w ramach organizowanych w naszym salonie audio wydarzeń i za każdym razem pokazują swoją klasę i muzyczną wirtuozerię.
Postanowiliśmy nieco uporządkować znalezione w sieci testy i recenzje dostępnych w naszym salonie urządzeń od Canora. Sami już kilka popełniliśmy, dlatego chcemy zaprezentować punkt widzenia innych recenzentów.
Przedstawiamy testy i recenzje Canor Audio z całego świata:
Przypominamy również o trwającym w naszym salonie Canor on Tour. W sobotę 24 lutego odbyły się odsłuchy grupowe, na których porównywane były te same płyty wydane na CD i na winylu (m.in. Madonna, Jethro Tull, Miles Davis). Odsłuchom Canora towarzyszyły: Pro-ject X-Tension 10 Evo, wspomniany wyżej odtwarzacz CD Canor CD 1.10 oraz serwer muzyczny Melco N50-H60, a także kolumny Triangle Magellan Cello 40TH. Wydarzenie trwa do 3 marca.
Na naszym blogu powstała obszerna recenzja Canor DAC 2.10, gdzie piszemy zarówno o budowie urządzenia, jak i jego brzmieniu i wynikach przeprowadzonych testów. Sprawdziliśmy jak z tym przetwornikiem cyfrowo-analogowym zabrzmią takie płyty jak Carmen Gomes Inc. „Don't You Cry”, „Turn Up the Quiet” Diany Krall, „Brother in Arms” i „On Every Street”, a także mocniejsze brzmienia płyt takich kapel jak METALLICA, SEPULTURA, SLAYER. Zachęcamy do zapoznania się z recenzją, tymczasem jeszcze kilka cytatów z innych źródeł, tak by obiektywnie podejść do opinii na temat CANOR DAC 2.10 i utwierdzić Cię w przekonaniu, że to naprawdę urządzenie wysokiej klasy.
Stereo i Kolorowo: Bardzo, ale to bardzo lubię brzmienie, jakim dysponuje tytułowy Canor. To dźwięk wybitnie szczegółowy i rozdzielczy, a jednocześnie "dotknięty fizjologicznym ciepłem". Precyzyjny oraz dokładny, lecz wspaniale organiczny - nasycony alikwotami i składowymi parzystymi. Niewątpliwą zaletą przetwornika Canora jest jego wyborowa komplementarność z odtwarzaczami sieciowymi albo komputerami. Zarówno w znaczeniu technicznym (obsługa wszelkich formatów PCM/DSD/MQA), jak i brzmieniowym. Wydaje się, że konstruktorzy włożyli sporo wysiłku, aby działalność DAC-a była w 100% synergiczna dla współpracy z serwisami streamingowymi - dla wydobycia i uzyskania maksymalnie możliwego dobrego dźwięku hifi. Słowacki konwerter w istotny sposób poprawia precyzję i trójwymiarowość obrazowania, znacząco porządkuje scenę, wydatnie rozwija ją w głąb oraz umacnia pozycję źródeł pozornych. Struktura dźwięku budowana przez Canora jest wzorcowa. Referencyjna.
W innej naszej recenzji, która była porównaniem z Exogal Comet Plus, pisaliśmy:
(…) Z podobną ekscytacją przystąpiłem do porównań bo Canor też miał podobną recenzję w Positive-feedback.com: "Chociaż spędziłem dużo czasu z wieloma drogimi przetwornikami cyfrowo-analogowymi na wystawach i w różnych innych systemach, jeszcze nie słyszałem, aby przetwornik cyfrowo-analogowy zapewniał dźwiękową magię i kunszt pejzażu dźwiękowego w ten sposób za mniej niż pięć kawałków, w sposób, w jaki radzi sobie Canor DAC 2.10"
Czyli -Canor jest ciut cieplejszy, taki sznyt lampowy ale dokładnie tyle ile trzeba i dzięki temu głosy kobiece np. Diana Krall i Frida z Abby brzmią magicznie. Można też powiedzieć "ciut ładniejszy" co zapisałem sobie w notatkach przy słuchaniu Jethro Tull.
Enjoy the music: DAC 2.10 sprawił, że każda płyta w mojej kolekcji stała się bardziej przyjemna. Płyty, które wywoływały żenadę, stały się słuchalne, podczas gdy te wspaniałe były powalające. Przy każdym odsłuchu nawiązywałem znaczące połączenie z muzyką. Dla mnie było to pierwsze spełnienie obietnicy, którą złożyła cyfrowa technologia wiele lat temu. Nie miałem okazji posłuchać niektórych ultra-wysokiej klasy DAC-ów, więc nie mam punktu odniesienia, ale biorąc pod uwagę cenę DAC 2.10, warto go sprawdzić, zanim zwrócisz uwagę na droższe opcje.
Positive Feedback: Wstawienie konwertera DAC do łańcucha sygnałowego to nie tylko prosta konwersja sygnału cyfrowego na analogowy. Powinno to dotyczyć transcendencji lub podniesienia sygnału do czegoś znacznie bardziej przyjemnego niż oryginalny strumień jedynek i zer. Podczas gdy spędziłem czas z wieloma drogimi konwerterami DAC na pokazach i w różnych innych systemach, jeszcze nie słyszałem, aby DAC dostarczał takiej dźwiękowej magii i artystycznej przestrzeni dźwiękowej w cenie poniżej pięciu tysięcy dolarów, jak to robi Canor DAC 2.10. Model 2.10 to solidny kawałek sprzętu o delikatności lamp i prawdziwej konfiguracji dual-mono, która nigdy nie pozwala zapomnieć o tych faktach. Gorąco polecam.
Hi-Fi News: Canor Tube DAC 2.10 jest premium, zgodnie z obietnicą, zarówno pod względem dopasowania i wykończenia, jak i zaangażowanego przedstawienia muzyki. Lampowy stopień wyjściowy jest genialnym dodatkiem do sprawdzonych układów ESS, zdolnych do odtwarzania niemal wszystkich plików hi-res, co skutkuje ukończonym DAC-em, który zachwyca precyzyjnym, ale zdecydowanie organicznym dźwiękiem. Wybór ośmiu filtrów to dodatkowa korzyść, dzięki czemu jest to doskonała aktualizacja dla niespokojnych audiofilów.
TNT audio: Mamy tu przedwzmacniacz gramofonowy, który technicznie jest referencyjny i ma kilka niepodważalnych zalet: głębię sceny, PRAT, średnie i wysokie tony, ciszę i odporność na zakłócenia zewnętrzne. Brzmi bardzo mało "lampowo" w klasyczny sposób definicji: jeśli twój system lub pomieszczenie jest nieco tłuste na niskich częstotliwościach lub jeśli wolisz dźwięk bardzo kontrolowany i analityczny, to może być właśnie dla Ciebie. Wydaje mi się to zgodne z obecnymi trendami w high-endzie, które preferują kontrolę i analityczny dźwięk w przeciwieństwie do uderzenia i emocji.
Atelier13-usa: Canor PH 1.10 nadaje się zarówno do systemów MM, jak i MC i ma ogromne rezerwy pod względem skali i dynamiki. Biorąc pod uwagę światowej klasy dźwięk i doskonałą jakość wykonania, cena wydaje się niemal tania.
Słuchałem PH 1.10 z wkładkami MC o bardzo niskim wyjściu, a także z wkładkami HO-MC i wkładkami MM. Konkretnie: Linn Klyde (0,15 mV, 5 Ω) na Linn LP12 / Lingo 2 / Kore / Ekos 1 – Denon DL-103R (0,25 mV / 14 Ω) na Funk Firm Super Deck Grande z ramieniem F512 – Thorens SPU TD 124 (0,5 mV, 2 Ω (!)) na nowiutkim Thorensie TD 124 DD – Lyra Delos (0,6 mV, 6 Ω) na SME Model 10 – i wreszcie wkładka Nagaoka MP-150 MM na Technicsie SL-1200 GR . Z perspektywy czasu taki duży wybór nie byłby absolutnie konieczny, bo po kilku płytach LP z Thorensem DD nie miałem wątpliwości, że Canor to niezwykle wielkoformatowy, mocny i dynamicznie brzmiący przedwzmacniacz gramofonowy.
Canor wyprzedza większość konstrukcji tranzystorowych pod względem odporności na przeciążenia i maksymalnego napięcia wyjściowego – a to ważny czynnik w codziennym audiofilskim życiu analogowym. Ponieważ w przeciwieństwie do świata cyfrowego, gdzie urządzenia źródłowe w jakiś sposób generują napięcie 2 woltów na pełnym poziomie, nie ma dokładnego standardu dla gramofonów: wkładki MC z płytką pomiarową IEC mają napięcia wyjściowe od 0,0001 do 0,001 wolta, w zależności od konstrukcji. Podobny zakres, przesunięty w górę jedynie o potęgę dziesiątą, znajdujemy w systemach MM i MC o dużej mocy wyjściowej.
i-fidelity.net: Canor Asterion V2 to oszałamiająco dobrze brzmiący przedwzmacniacz gramofonowy. Jasne barwy, czerń, głęboki bas i wspaniała reprodukcja przestrzenna to trzy aspekty tonalne, które sprawiają, że ten przedwzmacniacz jest nowym punktem odniesienia. Receptą na ten wynik jest przemyślana elektrycznie i mechanicznie konstrukcja, zastosowanie komponentów o ponadprzeciętnej jakości i równie wybitne wykonanie.
hifitest: Co za przedwzmacniacz gramofonowy! Nowy model Canora wyróżnia się oszałamiającym odwzorowaniem przestrzennym, doskonałym dostrojeniem i finezją rytmiczną. Nie ma nic lepszego niż to.
lite-magazin: Canor Asterion V2 oferuje podwójną analogową przyjemność jako przedwzmacniacz gramofonowy wzmocniony jarzeniami. Dzięki obwodom klasy A osiąga audiofilskie wzmocnienie o dużej czystości i przejrzystości, a także dużej dokładności i dynamice. Dzięki wzmocnieniu lampowemu odtwarzanie płyt winylowych jest również cudownie jednorodne, harmonijne i zrelaksowane. Zwłaszcza głosy i instrumenty solowe mają urzekającą obecność.
FWD Magazine: Dzięki Virtus I2 firma Canor robi znaczący krok naprzód, aby ugruntować swoją pozycję w świecie hi-fi. Chociaż słowacka firma z powodzeniem buduje produkty od trzydziestu lat, dla wielu nadal pozostaje nieznaną nazwą. Niesłusznie, bo patrząc na jakość wykonania, innowacyjność techniczną, a przede wszystkim bogaty, otulający dźwięk, mówisz o marce, która należy do światowej czołówki. Virtus I2 to także wzmacniacz, który dzięki mądrym wyborom projektantów robi wiele rzeczy dobrze, zwłaszcza odtwarzając muzykę w sposób, który Cię wzrusza.
i-fidelity.net: Linia premium Canora została wzbogacona o prawdziwą atrakcję wzmacniacza zintegrowanego: Virtus I2 jest doskonale wykonany, rozsądnie wyposażony i oferuje dwie wyjątkowe charakterystyki dźwięku z możliwością przełączania między "Ultralinear" i "Triode". Właściwie nie ma w tym nic dziwnego, bo od lat wiadomo, że osoby odpowiedzialne za to wiedzą, jak budować potężną elektronikę. To, co graniczy z cudem, to jednak cena. Oczywiście 9 000 euro to nie kwota, którą większość osób ma w swojej drobnej kasie, ale pod względem brzmienia w porównaniu z konkurencją ten wzmacniacz zintegrowany jest obecnie jedynym, który mieści się w czterocyfrowym przedziale. Jest za to wyraźny komplement.
Hifidelity: Wiedziałem, że to jest dobry odtwarzacz, ale nie wiedziałem, że aż TAK dobry. Przeczuwałem, znając Zdenka, znając inne jego projekty, że będzie dobrze. Nie wiedziałem jednak, że aż TAK dobrze. To unikatowy produkt, który podaje dźwięk w precyzyjny sposób, a nie jest przy tym przerysowany, gra otwartym dźwiękiem, a nie jest przy tym rozjaśniony. To wreszcie jeden z najlepiej różnicujących odtwarzaczy CD, jakie znam. Gra muzykę w taki sposób, że naprawdę wierzymy, że to, co się przed nami rozgrywa miało miejsce, a nie zostało wykreowane.
Lowbeats: Canor CD 1.10 jest poświęcony każdemu bitowi, chce wiedzieć wszystko. Przetwornik jest mocny, ale zwłaszcza etap lampowy przynosi rzadko słyszaną pasję. To przyjemność. Testowaliśmy wiele odtwarzaczy. CANOR przyparł je wszystkie do muru. Jeśli nadal jesteś wierny płycie CD – oto potężny towarzysz broni, który dzięki wbudowanemu przetwornikowi cyfrowemu może tchnąć nowe życie w już istniejący sprzęt cyfrowy.
pursuitperfectsystem.com: Bardzo podobał mi się czas, który spędziłem z Canor AI 1.10, w rzeczywistości bardzo go pokochałem jako wzmacniacz. Uwielbiam, że AI 1.10 łamie z nowoczesną tradycją, według której wzmacniacz musi robić przynajmniej 4 inne rzeczy oprócz wzmacniania dźwięku. To po pierwsze i ostatnie wzmacniacz, i to fenomenalny do słuchania muzyki przez niego.
Chameleonracks: Tak jak sobie życzyłem, najnowszy model Canor Audio AI 1.10 przyniósł moim głośnikom poprawność kolorów tonalnych, doskonałe pasmo częstotliwości oraz całą dramaturgię, której potrzebowałem, aby cieszyć się muzyką klasyczną i rockową.
The Absolute Sound: Pod każdym względem Canor AI 1.10 jest doskonałym wzmacniaczem zintegrowanym. Został zbudowany na lata, a jego inteligentne cykle rozgrzewania i chłodzenia utrzymają moc lampy przez wiele lat. Ożywia pełny potencjał dźwiękowy cenionych lamp KT88. Klarowność transientów i transparentność sceny dźwiękowej to jego wizytówki, cechy, które powinny zadowolić miłośników muzyki na całe życie. Gorąco polecam!
The Sound Advocate: W towarzystwie przedwzmacniacza lampowego na wejściu A1 2.10, wyposażonego w mocny, napięty, angażujący i emocjonalnie brzmiący wzmacniacz klasy D, wydziela ono wyjątkowo muzyczną kombinację splendoru, wszystko pod jednym dachem. Nawiasem mówiąc, A1 2.10 wykazuje doskonałą pracę rzemieślniczą w ramach swojego starannie wykonanego projektu. To wzmacniacz zintegrowany, z którym mógłbym żyć całkiem szczęśliwie. Klienci powinni spróbować przesłuchać Canor u swojego najbliższego dealera, ponieważ jest to jeden zintegrowany model, który z pewnością przyciągnie wielu audiofilów, a to wszystko w bardzo przystępnej cenie!
W Stereo: Canor AI 2.10 to jeden z najciekawszych wzmacniaczy do 20 tys. złotych, jakich miałem okazję słuchać od dawna. W zasadzie, gdyby coś stało się z moimi, mógłbym z nim zostać na długo. Zaprzecza stereotypom hybrydy, ale dzięki temu jest uniwersalny i może spodobać się sporej grupie słuchaczy. Przede wszystkim robi wrażenie wyrazistością brzmienia. Jest szczegółowy, świetnie oddaje faktury dźwięków, jego prezentacja jest bezpośrednia i namacalna. Po prostu wciąga do słuchania…
Audiophilia: Pomijając trudne nagranie z festiwalu, zintegrowany hybrydowy wzmacniacz Canor AI 2.10 (4000 USD) odtwarzał wszystkie rodzaje repertuaru z kontrolą i wdziękiem, wykorzystując swój bardzo dobry design, aby dać temu słuchaczowi najlepsze z obu światów, lampowego i tranzystorowego. Z inherentnymi kompromisami obecnymi w projektowaniu sprzętu audio najwyższej klasy, było to orzeźwiające doświadczenie słuchać codziennie, nie będąc ciągle o nich przypominanym.
Fidelity Magazine: Duet Canor Hyperion P1/Virtus M1 zapewnia mnóstwo wrażeń i jego odsłuch był wyjątkowo długi. Nie będą epatował zachwytami, że jego brzmienie sprawiło mi tyle rozkoszy, iż trudno się było z nim rozstać, chociaż nie jest to dalekie od prawdy, ale przede wszystkim trzeba było sprawdzić różne konfiguracje – triodową i ultraliniową – ze sprzężeniem zwrotnym i bez niego.
Zmiany są uchwytne i warte przedstawienia. Zostawiam to jednak tradycyjnie na koniec relacji, której główną częścią jest tryb ultraliniowy ze sprzężeniem. Może on też zostać uznany za dostatecznie reprezentatywny dla ogólnego charakteru brzmienia, wspólnego dla wszystkich trybów.
YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=I_LJPkLgf-8
HIFi Blog: Trwają kontrowersyjne dyskusje na temat tego, które koncepcje wzmacniaczy są jedyne prawdziwe, ale jest całkiem jasne, że klasie A często przypisuje się szczególnie atrakcyjne, naturalne brzmienie i właśnie na tym opiera się lampowy wzmacniacz mocy Canor Virtus M1.
Wzmacniacz należy do czystej klasy A i podobno oferuje wyjątkowo bogaty, pełny i szczegółowy dźwięk, choć taka koncepcja wzmacniacza – ze względu na technologię – ma zasadniczą wadę, a mianowicie stosunkowo niską moc.
W przypadku lampowego wzmacniacza mocy Canor Virtus M1 nie powinno to jednak stanowić problemu, bo rzut oka na kartę katalogową pokazuje, że ten monoblok nie wykazuje pod tym względem żadnych słabych punktów i dostarcza moc 55 W do systemy głośnikowe o impedancji 4,8 oma w trybie triodowym i imponujące 110 watów do systemów głośnikowych o impedancji 7 omów w trybie ultraliniowym.
Soundrebels: Zamiast bezdusznie reprodukować serwowane mu dźwięki stara się bowiem podać je w możliwie najbardziej atrakcyjnej formie, przez co nie tylko nie męczy słuchaczy zbyt bezpardonowym podejściem do niezbyt wyrafinowanych realizacji, lecz na każdym kroku stara się zwracać naszą uwagę na do tej pory pomijane i niezauważane pozytywy.
Hifiplus: Canor charakteryzuje się klasyczną klasą A, charakteryzującą się wysoką rozdzielczością dostrzegalnych szczegółów, a także swobodną prezentacją, która sprawia, że słuchanie staje się błogą i niewymagającą wysiłku sprawą. Bas to obszar, w którym wiele wzmacniaczy klasy A nie spełnia swoich oczekiwań, szczególnie tych zasilanych lampowo, ale AI 1.20 ma moc jaką można uzyskać w przypadku dużych wzmacniaczy.
Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=rUO2s4BYEmk
Audiomuzofans: Canor model AI 1.20 jest w pełni uniwersalnym wzmacniaczem tranzystorowym, któremu nie będą straszne wszelkie zespoły głośnikowe.
Sprawia wrażenie miłego, stonowanego jegomościa, choć to tylko wrażenie, bo przyłożyć też potrafi. Ale może właśnie za to wrażenie należy mu się uznanie. Gdy przyjrzymy mu się bliżej zaserwuje nam dźwięk barwny, energetyczny i angażujący, dodatkowo nie będziecie się chcieli od niego oderwać. Gdy tylko pozwolimy mu rozwinąć skrzydła, to ta poprawność i kultura zostaną, ale jak będzie trzeba, potrafi pokazać ścianę dźwięku – bez nudy i usypiania.
Stereoikolorowo: Canor AI 1.20 to wzmacniacz zintegrowany czystej klasy A produkowany na Słowacji. Doskonale zaprojektowany, pięknie wykonany, genialnie grający. Zapewniający dźwięk dociążony, elastyczny i rozbudowany o sugestywnie nasyconych barwach. Dostarczający najwyższej jakości bogactwo brzmienia tonów średnich oraz niskich (choć nie zapomina też o wysokich!), trójwymiarową przestrzeń oraz wysublimowaną kulturę przekazu. (Dla optimum wrażeń muzycznych zalecane są głośniki o wyższej skuteczności ≥ 90 dB). Canor AI I.20 to wzmacniacz, którego chce się słuchać bezustannie, na okrągło i wciąż! Rekomendacja!
Youtube Nowakaudio: https://www.youtube.com/watch?v=MQut9Ex74lo
HTaudio: to wzmacniacz dla kogoś, kto szuka ciepła i muzyczności lampowego dźwięku, ale potrzebuje również mocy i kontroli tranzystorów. Jest to urządzenie, które powinno świetnie wpasować się w systemy audio klasy średniej i wysokiej, oferując satysfakcjonujące wrażenia słuchowe.